(200/h) Wczoraj, po południu - w zupełnie nieznanym miejscu, w lesie liściastym (buki, graby, dęby) gęsto zaznaczonym przez dziki - mnóstwo malutkich opieniek (30 min - 150) - przy czym jeszcze wiecej śladów po porannych grzybiarzach, wiec grzybów było w bród:D Opieńki okupowały jak zwykle omszone pniaki i stare drzewa, choć były i w trawie. Bonusowo kilka podgrzybków zajączków, dużo młodziutkich kań i tysiące pięknych trujących i niejadalnych grzybów. Pozdrawiamy odkrywców nowych miejsc i lasów - szczególnie tych z pustymi koszykami :)
(40/h) Las jodłowy i jodłowo sosnowy, pogoda słoneczna, godz. 12.00 do 15.00. Niestety poranni grzybiarze już przeszli. Napotkani mówili o sporej ilości maśl. sitarzy, kilku prawdziwkach i sporo podgrzybków. Znalazłem ok 30 podgrzybków małych niedojrznych przez poprzedników, 3 kozaki, 3 małe prawdziwki, 2 maleńkie pociechy i małA reklamówkę małych maśl. sitarzy. 1/3-cia grzybów robaczywa.
(6/h) Dziś w promieniach cudownego słońca, w złociście-czerwono-zielonym lesie mieszanym (z przewagą drzew iglastych) znaleźliśmy 12 podgrzybków zajączków zdrowych i młodych - pozostałe były już bardzo posunięte wiekiem... Innych jadalnych - jak na lekarstwo - nawet w kozakowych i maślakowych miejscach, gdzie ZAWSZE są. Zauważyliśmy też kilka stanowisk szmaciaka gałęzistego, mnóstwo maślanek wiążkowych, mleczaji ( rudych i chyba chrząstkowych), dwa muchomory czerwone, kilka tęgoskórów pospolitych i jeden przepiękny sromotnik bezwstydny. Na koniec zaś czekała nas niespodzianka. W Krakowie, na Prądniku Czerwonym, parkując już samochód i kierując do domku swe umęczone 4 godzinami rekreacji w lesie ciała - pod jedynym, obetonowanym drzewem na osiedlu zobaczyliśmy 7 czernidlaków kołpakowatych... Ot tak, na otarcie łez;)
(30/h) Moim zdaniem grzyby są. Podczas trzech godzin chodzenia zebrałam 67 grzybów, w tym 32 prawdziwki, sporo maślaków, podgrzybków i borowików ceglastoporych oraz 1 kurkę. Niestety więkrzość grzybów to młode osobniki, które dopiero wyrastały.