(są) kilka godzin chodzenia i naprawde dośc obfite zbiory. W szczególności kozaki i osaki. Prawdziwki pojedyńczo, bardzo mało podgrzybków z wyjątkiem zajączków. Maślaki - głównie stare i robaczywe. Niestety jest sucho a na dodatek ostatnio bardzo zimne noce (przygruntowe przymrozki), dlatego też kilka koszy grzybów uważam za zbiór bardzo udany.
(są) Po ostatnich moich wyprawach do lasów na terenie Mazowsza moja determinacja sięgneła zenitu. Śledzenie doniesień z terenu całej polski zaowocowało decyzją - jedziemy w okolice Szczytna. Kilka ładnych godzin spaceru po lesie w dwie osoby zaowocowało dwoma koszami grzybów. (lasów kompletnie nie znam więc chodzilismy gdzie popadło). I tak w koszu wylądowała cała masa podgrzybków brunatnych, trochę maślaków pstrych, trochę prawdziwków. Generalnie po raz pierwszy w tym roku jestem zadowolony. Za jakiś tydzień jade znowu.