Poobiedni wypad do pobliskiego lasu zaowocował ponad 20 koźlarzami grabowymi, 2 krasnoborowikami ceglastoporymi i kilkoma zajączkami. Nie pojechaliśmy w góry (przez doniesienie Niki) przygotowując magiczny wywar z kury rosołowej. Ale potem sprawdziliśmy, czy nie pojawiła się żagiew wielogłowa w stałym miejscu, nie było☹ Koźlarze ładne chociaż część zaczerwiona. Potem zmiana lasu i województwa...