Pierwszy wyjazd w tym roku. Dzisiaj w lesie mokro i parno, dużo komarów i innych bliżej nieokreślonych brzęczących owadów. Zebrane trochę
kurek, ok. 40 szt. w nieco ponad dwie godziny. Jeden
maślak, dwa robaczywe zostały w lesie. Ostatnio sporo padało i coś się zaczyna, ale jeszcze powoli. Jeśli wilgoć będzie się utrzymywać powinno być więcej.
Rok temu, w sierpniowe soboty, w tych samych miejscach zbierałem trzy razy po ponad kilogram
kurek. W dopiskach dodaję kilka zdjęć z lasu.