Przy okazji "wizyty gospodarskiej" na stanowisku piestrzenicy tarczowatej (
Gyromitra parma) - już po raz czwarty (!), a te dranie wciąż niedojrzałe po 3 tygodniach - w drodze powrotnej wdepnąłem w zarośla głogowe i udało się namierzyć całkiem nowe stanowisko
naparstniczki stożkowatej:-). Są mniej efektowne niż kuzynki
naparstniczki czeskie, ale za to rzadsze (choć wg mnie raczej łatwiej przeoczane ze względu na małe rozmiary). Stanowisko skromne, ok. 10 szt. A po drodze jeszcze kolejne krążkówki żyłkowane... W majówkę będzie się działo :)