Weekendowe chwile radości😊 Sobota, dwa miejsca, 136
podgrzybków. Niedziela, jedno miejsce i 119
podgrzybków w ręce moje się oddało 🙂 Lasy sosnowe, podszyt świerkowy, pokrywa mech, trawy, jagodziny, igliwie. Wstęp do koszyków tylko zdrowe grzyby mają, choć kilka robaków nielegalnie się przedostało😀W lesie nie zawsze wszystko zgodnie z planem przebiega. Się człowiek nałazi, się człowiek naszuka, w końcu ta chwila szczęścia przychodzi i co?... się człowiek nierzadko wkurzy, się człowiek naklnie i mięsem (dosłownie) rzuca😀Na szczęście w przyrodzie równowaga panuje i nierzadko piękny, zdrowy okaz się trafi 🤩