Spontaniczny wypad do lasu po pracy, w lesie już suchutko miejscami gdzie nie gdzie wilgoc trzyma. Zbiór to kilka kureczek mały podgrzybek i zajączek akurat na jajo wystarczyło. Na obrzeżach lasu natknąłem się na żmije zygzakowatą mlodziudka wygrzewała się w promieniach słońca, zachęcam więc wszystkich do chodzenia w wysokim obuwiu lub grubych spodniach do kostek. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych