W przeciwieństwie do grzybów "klasycznych" borowiki korzeniaste rosną sobie w najlepsze😊. Czas kiedy jadalnych grzybów jest mało wykorzystałem na zwiedzanie nowych miejsc. Spacer zadziałał kojąco na moje nerwy, zwłaszcza, że po drodze zwiedziłem też kilka bardzo ładnych miejsc😊. Trafiło się też kilka ceglastoporych i jeden podgrzybek brunatny. A teraz czas obejrzeć meczyk😜