Dzień dobry, wybrałem się dzisiaj na szybki rekonesans w swoje miejsca. Niestety narazie nic nie ma. Po drodze mijałem co chwile
kurki, ale nie miałem koszyka dlatego nic nie zbierałem. W końcu stwierdziłem, że zacznę je zbierać do koszulki. Jeżeli bym chodził po lesie z 2 h to uzbierałbym koszyk. Znalazłem też gromadę (około 50 osobników) pieprznika pomarańczowego, ale nie zbierałem. Po drodze 3
maślaki i kilkanaście
goryczaków żółciowych. Najlepszym momentem dnia było znalezienie stanowiska gwiazdosza, najprawdopodobniej frędzelkowanego.
Pozdrawiam