105 prawdziwków, 110 borowików ceglastoporych, 5 podgrzybków brunatnych i 10 malutkich maślaków żółtych w 3 osoby za niewiele ponad 3 godziny. Las jodłowy z domieszką buka. Grzyby zaskakująco zdrowe, od małych po średniaki chociaż trochę poobgryzane. Wyjeżdżając z domu usłyszeliśmy w radio o podtopieniach w powiecie limanowskim. To co prawda trochę dalej, za górą, ale jak dodamy do tego niekorzystnie prognozy pogody to miny nam trochę zrzedły. Pojechaliśmy pod las i usłyszeliśmy wyraźny szum wody, po raz pierwszy od kilku lat😮 Woda płynęła nie tylko wąwozami ale również po stoku. Spodziewaliśmy się ceglaków, może jakiś prawdziwków robaczywków ale ni tam udanego grzybobrania😍