Płomiennica zimowa, czarki, kisielnice, galaretnice, grzybówki,...
Witajcie. Być może niektórzy powiedzą "odważny" a inni powiedzą "gupi" ale postanowiłem dzisiaj zmierzyć się z Sabinką. Sabina w nocy zamieniła 3-dniową zimę znów w wiosnę. Na początku wyprawy próbowała mnie wystraszyć na zmianą siekąc deszczem lub z przeraźliwym wyciem kołysząc drzewami. Ale jak zobaczyła, że nie robię nic złego, na przestrzeni 3 godzin diametralnie się zmieniła :) chwilami nawet pokazując słoneczko. I w takie właśnie zmienne warunki oddawałem się leśnej rozkoszy podziwiając zimowo-wiosenne grzybki. Teoretycznie nic nowego ale uwagę moją przyciągnęło dzisiaj magiczne drzewo (tradycyjnie bobrzy zręb) z kilkunastoma gatunkami grzybów z wisienką na torcie czyli "mikroskopijnymi"
płomiennicami zimowymi (najmniejsze średnicy 1-2 mm). Tuż obok na pieńku odnalazłem dojrzałą już rodzinkę
płomiennicy, która urodą śmiało konkurowała z uprzednimi maluszkami. Trafiłem również 2 nowe stanowiska przeuroczych czarkowych maluszków. Wypatrywałem naparstniczki niestety bezskutecznie, to jeszcze nie ta chwila. Pozdrawiam wszystkich.