W iglastych jest jeszcze sporo grzybów mimo świeżych cięć, wypad na 2 h przed pracą zaowocował prawie całym wiaderkiem. Ponad pół wiaderka to same
maślaki żółte, dużo zostawiłem wystających główek w lesie. Lasy gdzie zbiera się
podgrzybki mega przechodzone, ale można trafić jeszcze na pominięte skupiska. Przy wyjściu z lasu jeszcze znalazłem kilka
zajączków. Ogólnie dużo ludzi w lesie z rana.
Jest jeszcze jedna nieprzyjemna sytuacja, mianowicie śmieci, k.... a ludzie, zabierajcie te butelki ze sobą, zastaliście czysty las, a robicie śmietnisko z plastikowymi butelkami. Jak spotkam kogoś kto wywala śmieci, gwarantuje że będziesz w zębach to wynosił. Sorki że się uniosłem. Zbieractwo grzybów to spokojne i przyjemne hobby, chciał bym by takie zostało, a nie przeistaczało się w spacer po wysypisku śmieci.