Byliśmy we trójkę, zdjęcie pokazuje całkowity zbiór. Niektóre
prawdziwki trochę "zamieszkane", ale ani nie jestem wegetarianką, ani nie jestem obrzydliwa, coś się z tego na pewno wybierze 😀 Najważniejsze, że wreszcie pochodziłam po lesie i to w dobrym towarzystwie 😉