1
borowik, 3
kanie
Przeleciałem się rano po swoich miejscówkach. W lesie przyjemnie, mokro, widać, że ładnie podlało. Grzybów jeszcze brak, ale jeśli prognozy (brak upałów, opady) się sprawdzą, to tylko kwestią czasu jest kiedy las "ruszy". Niestety przez zimę pilarze nie próżnowali i kilka moich tajnych, zakrzaczonych miejscówek zostało mocno przerzedzonych, a jedna wycięta w pień zupełnie... Wrrr...