nadbużańskie górki sosnowe - 1
borowik sosnowy, 3
podgrzybki brunatne i 1
zajączek, 1
gąska zielonka.
Witajcie. Coś mnie nosiło cały dzień, coś mi nie dawało spokoju i po 13:00 nie wytrzymałem i pojechałem na sąsiednie polodowcowe nadbużańskie górki sosnowe. Po pierwszej bezowocnej półgodzinie w strugach padającego deszczu (który de facto popadał całe 5 minut) w pływających okularach zamajaczył mi obraz przypominający grzyba, z którym w tym roku nie miałem jeszcze przyjemności. Z niedowierzaniem nadaremnie przecierałem mokre okulary, które i tak po chwili znów pływały, a tętno osiągało już maximum. Przeczekałem deszcz rąbiąc kolejne kółeczka a jak już przestało padać dokładnie wyczyściłem szkiełka okularów i aparatu i przystąpiłem do uroczystej sesji zdjęciowej pierwszego w tym sezonie
BOROWIKA SOSNOWEGO (taki paradoks 29 listopad pierwszy
borowik). Do pierwszego
borowika dołączyła również pierwsza
gąska zielonka oraz wybrane spośród setek umarlaków 3 alamłode
podgrzybki brunatne i 1
zajączek. Natomiast
maślaków sitarzy były tysiące, aczkolwiek wszystkie były już wstępnie podsuszone i oprócz dziurek w rurkach miały takie same dziurki w środku. Na uwagę zasługują również
sarniaki, których jest pod dostatkiem, a na szczególną uwagę zasługują spotkane
sarniaki mutanty (szczegóły dodam przy fotkach). A teraz szczere wyznanie - pierwszy majowy usiatek to pikuś w porównaniu z tym dzisiejszym pierwszym sosnowym. Pozdrawiam i życzę jeszcze każdemu po takim sośniaku.