To moje wspomnienia z sezonu 2017 choć na zdjęciach nawet jednej setnej całości nie ma 😊 Grzyby zbierałam od maja, ale to co zaczęło się w połowie sierpnia nawet w snach nie mogło być piękniejsze. Na początku byłam w lesie jedynym grzybiarzem i wszystko pierwsza widziałam i podziwiałam, czułam, że to będzie niesamowity czas i tak było. Nie zapomnę tego do końca życia. DZIĘKUJĘ CI LESIE 💕