5 i nie wiem czy nie przesadziłem z ilością skoro zbiór zmieściłam hmmm miałam w garści. Musiałam sprawdzić swoją miejscówkę. Po 4 godzinach snu i ponad 400 kilometrach (Wrocław-Łódź-Wrocław) i trzech duuużych kawach zjechałam do lasu. Godzinny spacer i sama młodzież, mroźny, porywisty wiatr orzeźwił mnie i tego mi było trzeba. Pozdrawiam cieplutko Monika