Witajcie moi Przyjaciele.
Napisałem Bochnia, ale "zbiory" były Austrii w okolicy Wiednia, a dokładniej w miejscowości Tullnerbach. W drodze powrotnej z pracy wstąpiłem zmoim kolegą do lasu bukowego, żeby sprawdzić co się dzieje w lasach, jak tam grzybki. Czasu nie było zbyt wiele, bo godzina 17, a jeszcze trzeba było wracać do firmy. 15 minut w lesie, znalazłem 3 duże zdrowe
borowiki szlachetne, szkoda, że tak krótko?!😟
W lasach bardzo dużo
opieńki, w większości starsze. Kolega nie chciał ich zbierać, bo nie ma do nich przekonania😃??? Po 15 minutach mieliśmy razem pięć
borowików, i trzeba było wracać, bo szef czekał na nas w firmie. Jak się później okazało, z niezbyt miłą dla mnie wiadomością. Muszę zostać na weekend w pracy!!! Delegacja do Monachium (pomiary). Do domu prawdopodobnie będę wracał we wtorek wieczorem, ale za to do poniedziałku włącznie będę miał wolne. Cozrobić!!! Taka praca. Weekend (kolejny) stracony😞
Ale myślę że 2.11. Załapię się jeszcze na BOLLETUSA NOVEMBRUSA.
Pozdrawiam Was gorąco z dość ciepłej Austrii. A.