O godzinie 16 przestało padać, więc tak jak wczoraj zapowiadałem wybrałem wybrałem się do moich Trollowych Lasów. Po całodobowym deszczu, w lesie dość mokro. Mój las miał dla mnie piękną niespodziankę, pięć dorodnych
borowików, oraz pięknego (1,23 kg)
siedzunia sosnowego. Nie ukrywam że mam nadzieję, że po tych deszczach pojawi się fajny wysyp. O 18 znowu zaczęło padać. Pozdrawiam Grzyboświrkową Brać. A:-)))