4 godziny i 10 minut na nogach a w samym lesie około 2,5 h. Konwalie, jeden ceglak i podsuszony maślak. Dziś psiknąłem dół spodni tuż przed wyjściem z domu, efekt piorunujący. Pierwsze zauważone dwa kleszcze odpadły gdy jeszcze nie zdążyłem wyjąć telefonu z plecaka. Chyba złe ustawienie miałem w telefonie bo obraz nie jest cały, teraz poprawiłem na obraz panoramiczny ale jeszcze nie na tym filmie. Muszę w drugą stronę zawijać nogawki spodni bo kleszcz spadł do środka. A więc tak w 17 sekundzie filmu widać jak kleszcz zalicza pierwszy spadek. W 38 sekundzie wycofuje się i schodzi w dół a jak wiadomo nigdy tak się nie zachowuje widać, że środek na niego ostro podziałał!. W 42 odpada całkowicie wprost do mojej nogawki spodni. Wstawiam link do filmu na YouTube. https://www. youtube. com/watch?v=UhfqvxpyyLQ&feature=youtu. be