Pierwszy raz w tym roku wpisuję się na tej stronie bo jak powszechnie wiadomo sezon był kiepski - przynajmniej na Górnym Śląsku i w częstochowskim gdzie są moje tereny. Nie było się czym chwalić a tu dzisiaj, na zakończenie, rekord życiowy - prawie 2,5 kg zieleniatek. Szedłem do lasu nie za bardzo wierząc, że coś znajdę ale na szczęście na skraju lasu spotkałem Pana który pochwalił się zieleniatkami. Pomyślałem sobie że może coś zostawił i okazało się, że zostawił i to całkiem sporo. Najdziwniejsze dla mnie jest to, że rosną one w lasach liściastych tam gdzie prędzej spodziewałbym się jakiegoś kozaczka. Do tej pory grzyby te znałem tylko z piaszczystych lasów iglastych gdzie rosną w igliwiu albo w piachu. Największa frajda to je znajdywać jak grzybek jest całkowicie zasypany a zdradza go pęknięcie w piachu. Nie jestem pewien czy jeszcze będę się w tym roku wpisywał na tym forum wobec czego żegnam wszystkich grzybomaniaków i admina. Specjalne podziękowania dla Sznupoka który wniósł swymi poetyckimi relacjami sporo kolorytu na tym forum.