(0/h) las mieszany, sosnowy
codziennie śledzę doniesienia. Dzisiaj postanowiłam ruszyć na rekonesans. Zrobiłam w sumie 300 kilometrów a rekonesans zaczęłam od Wronek pow. szamotulski po Miały czarnkowsko-trzcianecki zero grzybów, pod nogami trzaski taka susza. Widocznie jak ja to mówię "każdemu wedle zasług" Pozdrawiam Grzybniętych
szerzej: W długi weekend przebywaliśmy, wraz z żoną na naszym ranczo pod Skokami. Upały i kąpiele w ugotowanym jeziorze, oraz połów ryb postanowiliśmy przerwać dla krótkiego spaceru w pobliskiej dębinie, gdzie co roku o tej porze zbieramy dorodne borowiki dębowe. Niestety ty razem będziemy musieli się nacieszyć tylko widokiem lasu i odgłosem szeleszczącej ściółki, wyschniętej na wiór.