Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 30. kwietnia
wojek 2017.5.1 15:57

mm — ok. 0 na godzine
Witam Admina i wszystkich Grzybomaniaków po zimowej przerwie. Wczoraj ze strony mojej Lepszej Połowy padła komenda "jedziemy do lasu". Komu jak komu ale mi nie trzeba było tego dwa razy powtarzać. Wybraliśmy się tradycyjnie w oklice niezbyt odległego od Wrocławia Międzyborza Sycowskiego. Zbyt obfitego zbioru grzybów raczej się nie spodziewaliśmy, niemniej znalazłem dwie piękne piestrzenice kasztanowate i około 10 sztuk innych prawdopodobnie kilka szyszkówek świerkowych i kilka egzemplarzy maślanki wiązkowej. Oczywiście niczego nie zabierałem do domu stąd zero na godzinę. Niczego? To troszkę źle powiedziane. Kilkugodzinny spacer po lesie, obserwacja wiosennej przyrody, dawka świeżego powietrza to jednak coś. Pięknie kwitną jagody czarne, teraz mają śliczne jasnozielone liście. Brzozy już puściły listki natomiast lewniwe dęby i buki zachowują się tak jakby to był listopad a nie maj :) ale niedługo i one obudzą się. A co do grzybów, cóż jeszcze musimy uzbroić się w cierpliwość. Pozdrawiam serdecznie.

pow. Wrocław

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 27. kwietnia
Edward Taraziewicz 2017.4.27 16:04

mm — ok. 15 na godzine
suczka na te grzyby

pow. wrocławski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 20. kwietnia
Asia 2017.4.20 20:50

mm — ok. 12 na godzine
smardze w wiejskim parku

pow. lubański

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 14. kwietnia
pmajes 2017.4.14 17:04

mm — ok. 100 na godzine
Są i u nas. Wielkie ilości smardzówki czeskiej;)

pow. Wrocław

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

środa 12. kwietnia
Wojtek 2017.4.12 20:08

mm — ok. 1 na godzine
Wrocław -Ołtaszyn 12 kwietnia kosiłem trawnik i pod śliwą znalazłem „czy to smardz?” pozdrawiam Wojtek

pow. trzebnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 8. kwietnia
Adam z Osoli 2017.4.9 15:52

mm — ok. 5 na godzine
To mój pierwszy wpis w nowym roku, ale druga wyprawa z synem, no nie na grzyby jeszcze, ale na spacer. Choć jak widać na załączonym obrazku, łuskowce jelenie już uśmiechają się do wytęsknionych grzybiarzy. Pozdrawiam brać grzybową i trzymam kciuki za ten rok, bo dlaczego ma nie być lepszy od poprzedniego?

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 25. marca
Paweł Lenart 2017.3.27 15:53

mm — ok. 0 na godzine
Kwiecień za pasem.;-) Las przygotowuje się do największego spektaklu w sezonie. Tylko kilka tygodni dzieli nas do eksplozji życia, kolorów, zapachów i nowego życia, które już teraz, wkrada się coraz śmielej i pewniej w leśne czeluści. Ja przygotowuję się do mojego wielkiego święta, czyli 30 sezonu Tour de Las & Grzyb. Zanim nastąpi jego oficjalne rozpoczęcie, miałem zaszczyt i przyjemność gościć u leśniczego z Międzyborza, który pokazał mi zakątki i unikatowe miejsca swojego leśnictwa. Pomimo 30 lat włóczęgostwa po tych lasach, nadal są miejsca, gdzie nie byłem i gdzie można odkryć coś nowego i wyjątkowego!;-) Nawet nie miałem świadomości, ile w ostatnich sezonach dokonano nasadzeń odnowieniowych. Tam w przyszłości wyrosną piękne lasy. Wiosna włazi do leśnego świata na potęgę, ptaki śpiewają coraz głośniej, mrówki gęsto otaczają swoje mrowiska, motyle już też można spotkać. Przyroda w corocznym pędzie ku nowemu życiu, pozytywnie "wariuje". A ja razem z nią!;-) Po pożegnaniu leśniczego, zaszyłem się wgłąb lasów i przez kilka godzin oglądałem, budzącą się z zimowego snu potęgę natury. Już czuje te emocje i "szajbę", która niedługo się tu rozpęta na portalu Marka!;-) Pozdrawiam serdecznie całą Grzybiarską Brać, naszego Admina Marka i Pana Marka - leśniczego z Międzyborza, dziękując przy okazji za poświęcony czas! Marki to w porządku goście! Do usłyszenia w oficjalnym wpisie, otwierającym sezon na początku maja!;-)

pow. Wrocław

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 25. marca
ArekGeo 2017.3.25 22:32

mm — ok. 1 na godzine
czarki, milion przebiśniegów, złoć, kokorycz, miodunka, czosnek niedźwiedzi i inne :)

pow. polkowicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 21. marca
nierob 2017.3.22 08:18

mm — ok. 0 na godzine
wycieczka do lasu w dniu lasów. no i niestety smutny widok. piły i siekiery dotarły do jednego z moich ulubionych miejsc na borowiki. zrobiłem więc kilka fotek na miejscówce bo kto wie - może to ostatnie chwile tego lasku... no i tam, gdzie jeszcze coś zostało, przyroda budzi się powoli do życia. p. s. kiedyś miałem taki pomysł, żeby postawić w kilku miejscach jakieś tablice informacyjno ostrzegawcze np.: uwaga leśnicy i pilarze. tu rosną borowiki, podgrzybki i koźlarze. jeśli wytniecie ten las, grzybiarze znienawidzą was!

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 25. lutego
Paweł Lenart 2017.2.28 09:49

mm — ok. 0 na godzine
Jeszcze bardzo subtelnie, jeszcze bardzo nieśmiało. W końcu jeszcze prawie niepostrzeżenie, Pani Wiosna zaczyna wkradać się w cieplejsze rejony dolnośląskich lasów i systematycznie, z każdym tygodniem będzie brać we władanie kolejne hektary lasów. Przed nami prawdziwa eksplozja życia, bujności, kolorów i zapachów. Zanim to nastąpi, po raz kolejny tej zimy zaliczyłem włóczęgę po lasach, wioskach, zagajnikach, monokulturach, łąkach, polach i czort wie, gdzie jeszcze.;-) Klucze dzikich gęsi i bociany zwiastują wiosenkę aż miło, jednocześnie dając zimie do zrozumienia, że żarty się skończyły, że czas pakować walizki i pomyśleć o szybkiej ewakuacji na koło podbiegunowe.;-) Tak, tak, wiosenka coraz bliżej. Czas spędzony w lesie - bezcenny. Na przydrożnym klonie, widziałem młode kępki płomiennicy zimowej. Rosły na wysokości ponad 3 metrów. Niech sobie rosną. Z drabiną do lasu nie jeżdżę. Wokół lasów, na wioskach trwa wycinka drzew w gospodarstwach, po nowelizacji ustawy i dodaniu w niej przepisów "Róbta co chceta, czyli tnijta gdzie i jak popadnie". Smutny to obraz dla ludzi lasu. No, ale własność prywatna to rzecz święta. Dębowa trumna również.;-) Tam wszyscy zdążą i wszyscy przekonają się, że tak naprawdę nic nie należy do nas, nawet nasze kości "ktoś" lub "coś" rozłoży i nam je zabierze. Pozostanie tylko dusza, która dostanie tyle, na ile sobie zasłużyła, będąc jeszcze w powłoce cielesnej. Dosyć tej filozofii. Głupiec pozostanie głupcem, a idiota idiotą. Pozdrawiam serdecznie ludzi umiejących korzystać z zawartości znajdującej się we wnętrzu Cranium (czaszki).;-)

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 11. lutego
Paweł Lenart 2017.2.12 21:15

mm — ok. 0 na godzine
Serdecznie dziękując Wam za miłe i ciepłe komentarze pod moim późno-styczniowym wpisem, a także zachęcony do kolejnego, po raz drugi tej zimy, zamieszczam garstkę wrażeń, tym razem z 11-lutowej wycieczki na Wzgórza Twardogórskie. Ponownie wysiadłem w Twardogórze, ale tym razem udałem się na północny-zachód celem odszukania sędziwych drzew, których "tropienie" jest fascynującą przygodą i wspaniałą pasją. Pokonałem wiele kilometrów, mroźny wiatr często wiatr mi w oczy, kiedy przechodziłem przez łąki i pola. Ziemia twarda i zmrożona. Kałuże zamarznięte. Cisza, przerywana szorstkim dźwiękiem zeschniętnych liści i traw. Wycieczka bardzo długa. Od Twardogóry, przez Przysiółek Wesółka, Goszcz, Golę Wielką aby na finiszu znaleźć się pod mocą srebrzystego klonu w mitycznej, legendarnej i kultowej Bukowinie Sycowskiej. Lasy śpią, grzyby też. Nie śpią za to najwięksi, leśni "fanatycy", którzy wybierają się na ponad 7-godzinną wycieczkę i szukają nie wiadomo czego.;)) Odnalazłem kilka wspaniałych drzew, latem ukrytych za zieloną i gęstą zasłoną. O nich będę pisać w miesiącach letnich na swoim skromnym i amatorskim blogu. Ale dzisiaj chcę Wam pokazać na zdjęciu i w kilku słowach powiedzieć o prawdziwych perłach dendroflory tamtych terenów, wiele lat temu już odkrytych przez innych ludzi i opisanych. Ten Król z przodu to dąb Henryk (ponad 5 metrów obwodu pierśnicowego), drugi na planie to dąb Bliźniak (ponad 9 metrów obwodu pierśnicowego). Kilkusetletnie diamenty. Milczący świadkowie historii. Gdy podejdziesz do takiego drzewa i pomyślisz, że jest on starszy od Twojego pra-pra dziada to zdajesz sobie po raz kolejny sprawę z potęgi Natury, jej wielkości i mocy żonglowania czasem. Czasem, który dla nas - gatunku ludzkiego jest tylko sekundą życia na tym świecie. Życia, które przez wielu ludzi jest marnowane i niedoceniane. Stare drzewa są jak najwięksi mędrcy tego świata. Mają swoją duszę, temperament, witalność i moc. Emanują niezwykłą aurą, mądrością i odzwierciedlają najpiękniejsze oblicze natury, której na imię różnorodność. Kiedy już zaczynają wyrastać w jednym miejscu, biorą na siebie całe ryzyko z tym związane. Nie przeprowadzą się do innego domu. Będą trwać aż do końca swoich dni... Kiedy chodzicie po lasach, wypatrujcie takich mędrców, zatrzymajcie się przy nich i przyjmijcie dobrą energię, która drzemie w tych wspaniałych olbrzymach.;))

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 28. stycznia
Paweł Lenart 2017.1.31 12:46

mm — ok. 0 na godzine
Czasami warto zrobić coś nietypowego... Tak jak ten wpis - spontaniczny, pod wpływem piękna zimowego lasu, który zachwyca śnieżną bielą, błękitem nieba i swoim lśniącym snem. Cisza, spokój i przeniesienie się w inny świat - majestatyczny, wręcz sielankowy, ale rządzący się wielkimi i czasami brutalnymi prawami. To przyroda - jedyna, nieokiełznana, ucząca pokory, szacunku i mądrości. Pod warunkiem, że ma się otwarty umysł i duszę. Sobotnia wycieczka rozpoczęta w Twardogórze przez pola, łąki, górki, dołki i lasy a zakończona w Bukowinie, bez zdobyczy grzybowych, poza zdjęciami hub, ale nie o grzyby w styczniu mi chodzi. Odnalazłem niezwykle cenne, stare drzewa, usłyszałem pierwsze i jeszcze odległe namiastki zwiastunów wiosny, naładowałem akumulatory i wchłonąłem zimowy las, jak bibuła wodę. Przeszedłem 18 kilometrów i jeszcze było mi mało. Gdyby nie zapadająca noc, pewnie włóczyłbym się do północy.;-) Kiedyś rzadko jeździłem do lasu w zimie. Teraz mam w świadomości, ile nie widziałem i ile traciłem. W lesie brak ludzi, komarów, kleszczy i much. Za to widziałem promienie słoneczne, tańczące w swoich odcieniach na śniegu, iskrzące się płatki śniegu, sarny i dziki. To najczęściej spotykani przeze mnie mieszkańcy lasu. Lasu, którym się zachłysnąłem 30 lat temu, pokochałem ze wszystkimi jego mieszkańcami, od którego wiele się nauczyłem i który jest dla mnie tym, czym ziemia dla Indian. Świętością. Do sezonu wiosennego jeszcze kilka tygodni. Tymczasem ja już planuję wycieczkę lutową w celu jeszcze większego "odjechania" na drodze niezrozumienia przez "normalne" społeczeństwo. I bardzo dobrze mi z tym.;-) Pozdrawiam zimowych, leśnych włóczęgów, w szczególności tych ze Śląska, którzy wędrują po górach/dolinach i karmią zmysły tym co najpiękniejsze, zimowego Pawła z Tarnowa, Monikę z Wrocławia, wrocławskiego Krzyśka z lasu i wszystkich dla których las jest czymś więcej niż miejscem pozyskiwania skarbów runa leśnego.;-) Czasami warto zrobić coś nietypowego...

pow. Wrocław

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 1. stycznia
admin 2017.1.1 09:24

mm — ok. 0 na godzine
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2017. 2017 to liczba pierwsze (niezłożona) - może i ten rok taki będzie, bez zamieszania, spokojny. Tego, i dobrego sezonu, życzę wszystkim udzielającym się często lub sporadycznie oraz tym co tylko czytają grzyby. pl i nie mają jeszcze śmiałości by napisać co znaleźli, zawsze aktywnym w terenie (co najważniejsze) grzybiarzom. Dziękuję za wszystkie życzenia. Za około tydzień wygeneruję strony przeglądu sezonu 2016. Proszę mi nie mieć za złe, że w raportach podsumowania 2016 usunę wpisy okolicznościowe nie będące doniesieniami na temat sytuacji grzybowej - w tym także i ten :)