(5/h) Koterka - las pusty, znaleźliśmy dosłownie - dwa stare prawdziwki. Spotkani w lesie drwale powiedzieli że wysyp był 2 tygodnie wczesniej i dodali zeby wrócic pod koniec sierpnia. W drodze powrotnej do Warszawy zatrzymalismy sie kilkakrotnie za Adamowem. W jednym miejscu zebralismy w 30 minut ok 30 zajączków. Powrót pokazał ze grzybów nie ma - nieliczni sprzedawcy oferowali kurki w okolicach Węgrowa i Stanisławowa. Porażkę odbiliśmy sobie super spacerem i zebranymi jagodami. W lesie brak zapachu grzybni.