(0/h) tragedia.. wizyta w kolejnym okolicznym lesie, wilgoć wszechobecna, mimo 2 godzinnych poszukiwań wśród liściastych (głównie brzozy), iglastych, na mchach itd poprostu ZERO... nawet drobnicy jest mało jeszcze... tyle tygodni deszczu i nic... trzeba jeszcze na sezon poczekać i to chyba długo skoro nawet żadnego kozaka w tych wszystkich brzózkach nie było:/
(30/h) Można nazbierać przyzwoite ilości łuszczaka zmiennego, małe ilości polówki wczesnej, żagwie łuskowate, niewiele majówki wiosennej. Bardzo mało żółciaka siarkowego. Pojawiły się pierwsze kożlaki babki na nasłonecznionych miejscach.
(0/h) duża wilgotność, las aromatyczny ale niestety totalne pustki, dopiero pojawia się jakaś drobnica także mimo kilku tygodni regularnych opadów stwierdzam że do sezonu jeszcze daleko...