(5/h) Grzybów bardzo mało pojedyńcze zajączki i maślaki, jedno miejsce z bardzo rozwinieta grzybnia ok 50 maślaków, po za tym sporadycznie co 15 min grzyb.
(2/h) To zwykle swinstwo, zeby tak oszukiwac ludzi jak ten Pan, ktory twierdzi, ze znalazl w Dobieszczynie grzyby i jeszcze innych obraza, bylam i tez nic nie znalazlam. No, dwa zajączki moze. Wstyd Panie zibinio.
(3/h) Świeże powietrze nikomu nie zaszkodzi, ale... byłoby fajnie gdyby wpisy na tym forum były wiarygodne. Wczorajszy post z Dobieszczyna przyciągnął w ten rejon kilkadziesiąt ( a może i więcej) samochodów. Jakoś nie było widać tych koszy z 50-cioma podgrzybkami zebranymi w czasie 1 godziny. Albo ja, po latach sukcesów grzybiarskich- nagle stałem się taką gapą.
(50/h) Chyba zaczyna się! Grzyby pojawiają się jeszcze miejscami, ale za to w dużych ilościach. Głównie prawdziwki (ok. 80 w ciągu 2 godzin zbierania), maślaki i kozaki.
(1/h) Byłem w lasach gdzie zykle bywają duże ilości grzbów. Po godzinie znalazłem jedynie 1 podgrzybka i to małego, jakoś wyróśł chyba przez przpadek. W lesie mokro pachnie grzybnia ale grzybków jeszcze nie ma.
(30/h) Przejrzałem stanowiska starych okazów czarnego bzu w mojej okolicy (poniemiecki park, stary cmentarz, inne stanowiska ruderalne) i okazało się, że można zebrać całą suszarkę bzowych uszu! Zachęcam wszystkich do takich poszukiwań, bo innych grzybów w lasach na razie nie ma. Owocniki namoczyłem (nabrzmiały) i po oczyszczeniu ususzyłem. Będą do zup i pierogów jak znalazł. A może ktoś zna jakiś ciekawy przepis na przyrządzenie w/w uszu? (via private e-mail pse).