Witam wszystkich tu obecnych 🤗
W tym roku trafiłam na różne: małe, duże, mokre, wysuszone, robaczywe, oprószone śniegiem…Do mojego borowikowego zestawu brakowało mi tego ZAMARZNIĘTEGO 😉
Jest i on!!! a nawet 3 takie zmarzuchy😊
Teraz w poczuciu szczęścia, grzybowego spełnienia, jeszcze bardziej zakochana w lesie mogę zakończyć sezon 😊
Wszystkim, którzy jeszcze swoich zmarzluchów poszukują życzę powodzenia. Wszystkim tu obecnym dziękuję za info o tym „co w lesie piszczy” i życzę zdrowego i szczęśliwego czasu miedzy sezonami🤗🍂🍁