Podsumowanie dwóch dni urlopu; p Wczoraj w jednym miejscu, na obszarze kilkunastu metrów udało się znaleźć około trzydziestu maślaków. Kilka dla próby sprawdziłem i w dodatku były bez współlokatorów, ale i tak zostały w lesie. W pozostałej części lasu absolutnie nic.
Dziś spacer w innym miejscu i przez godzinkę ani śladu jakiegokolwiek grzyba, w dodatku ponownie zrobiła się susza. O kurkach mogę już chyba zapomnieć niestety