20
borowików ceglastoporych, 8
maślaków żółtych w lesie z przewagą buka.
Ale było dzisiaj fajnie. Słoneczny, ciepły ranek i ja sam w lesie pomiędzy ceglasiami 🙂 W niedzielę wydawało mi się, że wiosenny wysyp się kończy ale dzisiaj okazało się że byłem w błędzie.
Ceglasie rosną fajnie już prawie na całym lesie. Większość znanych miejscówek już odpaliła ale są jeszcze takie, które czekają na swą kolej. W lesie jest jeszcze sporo wilgoci ale ściółka wyschła. Lubię takie warunki bo
Ceglasie wtedy są fajnie wybarwione i nie objedzone przez ślimaki. Dzisiaj udało mi się też znaleźć inne rurkowce a mianowicie
maślaki modrzewiowe. Także ceglasiowa monokultura została przełamana. I bardzo dobrze. Teraz może trzeba by się na jakieś
babki wybrać ?😉 Pozdrawiam 🙂