Okolo 40 czarek austriackich i 4
smardze. czarek bylo mnóstwo, postanowilysmy zostawić jednak bo po co nam tyle a w lesie wygladaly zjawiskowo. Las to był swierkowy z domieszką lisciowki szczególnie wzdłuz rzeczki ( olcha, topola, wierzba). podloze specyficzne, odkryta ziemia, duzo wilgoci, lepięznikow, zawilców, traw w miejscach bardziej podmokłych
Pomomo chłodu, deszczyku w pierwszej fazie poszukiwań i mojej drętwej nogi powrociłam szczęsliwa a nawet przeszczęsliwa, bo pierwsze to były
smardze i czarki w moim zyciu w bardzo dobrym towarzystwie zbierane. Pozdrawiam i zyczę wszystkim duzo takich i tym podobnych radosci☺😍☺