Witajcie po chwilowej nieobecności wymuszonej podróżami, wreszcie dzisiaj udało się wyrwać do około zagrodowej Puszczu, kierowniczka uzdrowiska zajęta gotowaniem luksusowego kompotu i obiadu!!!, nawet nie spostrzegła jak na dwie godziny pomaszerowałem do lasu w celeu odzyskania równowagi psychicznej, intelektualnej i umysłowo pozytywnej energii odnawialnej. W lesie i nad wodą pięknie z grzybów tylko jakieś huby, ale i tak radocha była wielka. Pozdrawiam Państwa i życzę miłej niedzieli!