Kiedy jeszcze Uzdrowisko wraz z Zarządem spało mnie raniutko do pobliskiej Puszczu pognało spragniony grzyba i chrustu. Niestety grzybka jadalnego nie stwierdzono Ceglasie u mnie jeszcze nie występują, choć w ubiegłym roku przywiozłem z pod samiućkich Tater kilkadziesiąt sztuk na rozsiew, tylko nie wiem czy wyrosną w Sosnowieckim leśnym organiżmie - czekam ?. Siedzę se teraz smutny na ogrodzie i patrzę na chrust. Pa, pa, pa :))