Młoda dąbrowa, wczoraj o zmierzchu jeden gigant, dziś 10 maluszków,
prawdziwki. Plus 1
koźlarz, zaczynają się pokazywać gołąbki. Las w końcu wilgotny, znów padało, będzie super.
Wczoraj po 20-tej w drodze do domu w lasku niedaleko przy samej drodze, mało się nie potknęłam bo w lesie już ciemno. 51 deko, pół trzonka od dołu zamieszkałe i troszkę w kapeluszu przy trzonie. Zostało prawie 30 deko czyściutkiego:D