Rzadko się zdarza, żeby ktoś powiedział mi: "fajnie by było jakbyś nazbierał trochę
kurek". Wyruszyłem więc, na przejażdżkę rowerową, miałem zwiedzać lasy i przejechać kilka kilometrów tam gdzie jeszcze nie byłem, a na koniec pojechać sprawdzić miejsce, o którym mówił mi mi_1😊 i nie myślałem, że tak szybko spełnię prośbę mojej mamy😊 odnośnie
kurek. Trafiłem na miejsce w którym rosły w ilościach zniewalających, na szczęście to było tylko jedno małe miejsce, bo gdyby było takich kilka to chyba do tej pory siedziałbym jeszcze w lesie😂
W rezultacie za dużo nie zwiedziłem i nie dotarłem w miejsce, które chciałem sprawdzić. Wcześniej przed
kurkami pobuszowałem trochę w krainie usiatków😍, trafiło się 12 pięknych okazów😍. Dzień jak widać był niezwykle udany. Gdyby nie koszmarne chmary much, które atakowały nieustannie, było by wręcz idealnie, a tak nie mogłem nawet czyścić zrywanych
kurek i robić lepszych zdjęć. Trochę fotek jednak napstrykałem😊. Chyba w końcu mam swoje miejsce na usiatki i
kurki. Pozdrawiam!!