Regułą jest, że dzień przed nadejściem halnego jest piękny. Jeszcze jak wypadnie w wolną sobotę to jest to co tygrysy lubią najbardziej. Po śniadaniu, wypadało tylko zawiązać buty, i w drogę. Wybór padł tym razem na pobliskie „kopce”, bo z tych naszych pagórków rozciągają się najładniejsze widoki szczególnie kiedy tuż przed wiatrem nad górami tworzą się fantazyjne chmury, za każdym razem inne. Jeśli te widoki „przyprawimy” znalezionymi pod nogami w lesie pięknościami, jak tu się nie zachwycać. Na zdjęciach widok Ustronia i góry Równica „z bitą śmietaną „ i w rogu zdjęcia: konkurs bez nagród: takie śliczne kwiatki grzeją się w lesie w lutowym słońcu, są pod ochroną a nazywają się ?..... no kto wie :)