Witam. Pogoda od rana zachęcała do wyjścia do lasu na dłuższy spacerek. Ciepło, bo na plusie +5 bezwietrznie choć dość ponuro. W lesie cisza, żadnych ludzi - w tle ciszę przerywało stukanie dzięcioła, Sielanka. Jest czas- brak bezsensownego wpatrywania w podłoże, no bo po grzybach- na dokładną kontemplację lasu, ciszy, spacer spokojny.......... Aż w pewnym momencie stwierdziłam że wypadałoby sprawdzić co to w maślakowym miejscu. I znowu wpatrywanie się pod spódnicami sosen co też one kryją. Znalazłam 2
zielonki i 2 maślaczki.
zielonki piękne młode, maślaczki po przejściach. Wypatrzyłam też gniazdo młodziutkich dopiero rosnących czerwonych
muchomorów. No i to by było na tyle. Spacer cudowny,
zielonki wylądowały w rosole. Pozdrawiam i polecam spacery - są urocze i czasami sprawiają miłe niespodzianki.