Witam i od razu pytam kto porwał deszcz z tych ciemnych chmur co pojawiły się nad Poznaniem? Owszem pokropiło, ale tak, że będąc w lesie pod drzewami było suchuteńko. Zrosił deszczyk ledwie niektóre listki. Znalazłam kurki wielkości mikroskopijnej- dorzucę do sosiku i 1 żagiew - sprawdzałam i nie wiem jaką. Drugą zostawiłam w lesie. Pozdrawiam. A na marginesie widząc zachmurzenie poszłam w kurtce p-deszczowej no i po co?