(0/h) Witam :) Nie bardzo wiem co napisać, bo przecież sytuacja w całej Polsce jest taka sama: sucho! W związku z tym nie można powiedzieć, że pojechałam na grzyby lecz po prostu na spacer. Oczywiście nadzieja tliła się do końca... jednak nie widziałam żadnych grzybów nawet trujaczków. Zaskoczyły mnie wielkie połacie wyschniętych na wiór jagodzin; pamiętam, że na jednym ze zdjęć Paweł (pozdrawiam) prezentował objawy suszy, pokazując marniejące krzaki jagód, ale tamte były pożółkłe a moje są już zbrązowiałe! Bardzo liczyłam, że wrzesień cudownie odmieni tą beznadziejną sytuację, ale prognozy nie przewidują intensywnych, długich opadów lecz sporadyczne. Czy to oznacza, że czekamy na październik, ostatnią deskę ratunku??? Ale żeby we wrześniu nie pojechać do lasu na grzyby to brzmi co najmniej dziwnie! Pozdrawiam serdecznie :)