Las przemysłowy, iglasty. 4 godziny spaceru, grzybów brak. Tyle co pies się wybiegał i nażarł resztek jagód. Ale - ciekawostka - od dwóch tygodni w samym Szczecinie (park miejski, trawnik wzdłuż ulicy w śródmieściu, a pewnie także za niejednym ogrodzeniem) wysypują się całe kolonie
podgrzybków. Egzemplarz na zdjęciu został zebrany w celach dydaktycznych, ale są też amatorzy tych grzybków, bo znikają.