Do lasu pojechałem ok. godz. 19 ej, niedługo po burzy, na którą zanosiło się już od południa. Moja stała miejscówka, czyli strome, kamieniste zbocza w lesie iglastym z przewagą jodły i świerka. W ciągu 2 h zebrałem 68
borowików szlachetnych i 12
ceglastoporych,
ceglaki zdrowiutkie, w 2/10
prawdziwków trafiają się robaczki, ale wcale nie jest źle jak na lipiec, dużo młodych, zdrowych
prawdziwków wysokości 5-8 cm. Oby tak dalej, bo w weekend będę miał więcej czasu, żeby pohasać po lesie :) po przeczytaniu kilku wpisów zacząłem się zastanawiać, od jakiej wartości ilości szt./h można mówić o"wysypie", czy to minimum to 20 szt./h a może raczej 10 razy więcej, hmm?;) Jeśli o mnie chodzi, to piszę jak jest faktycznie, bo i po co poważnym ludziom wciskać kit... Pozdrawiam szczególnie Grzybiarzy z terenów, gdzie z grzybkami jest marnie albo jeszcze gorzej-nie martwcie Się Kochani, pojawią się niedługo i u Was i to My Małopolanie będziemy wtedy z leciutką zazdrością czytać Wasze doniesienia :)