(5/h) Grądy grabowe i las mieszany: - koźlarz topolowy - 2 szt. - kurki - 298 szt. - muchomory i jeszcze raz muchomory.
2023.6.25 18:28
szerzej: Witajcie. A co na to LATO. Lato nie zrobiło żadnego zamieszania w stosunku do ostatniego wiosennego weekendu. W tygodniu znów coś tam popadało, tak więc tragedii nie ma, jednakże nie ma również grzybów. Sam nie wiem i nie potrafię wytłumaczyć dlaczegóż to nie ma grzybów. Ale będą o czym świadczyć chociażby może zakwit grzybni, kwitnie teoretycznie cała powierzchnia ściółki w grabinach, tak więc jak nie wysuszy za tydzień/dwa powinno już owocować. Tymczasem zachwycam się wszelkimi innymi niż rurkowymi cudami, ze wskazaniem na kurki i muchomory, jest bosko. Tak więc dzisiaj zakurzyłem, zachumorzyłem, przepraszam zamuchorzyłem, ups zamuchomorzyłem, a na kozaczenie jeszcze chwileczkę poczekam. Pozdrawiam.
(0/h) Niestety tu też zero, w dodatku nawet jagód mniej. Komary takie że i przez kożuch chyba by mnie gryzły 😱 I najgorsza rzecz w lesie: zgubiłam mój ulubiony nożyk 😭😭😭 Jeśli ktoś znajdzie to bardzo bardzo proszę o zabranie i informację ❤️❤️❤️
(0/h) Wyczekiwana wycieczka ze Skrzypczem do mojego ulubionego lasu. Niestety grzybów żadnych, w lesie sucho, ani pół trujaka, o kurkach nie wspominając 😭 Na szczęście chociaż jagody dopisały, ale one zawsze tam są, nawet przy niepogodzie 🙃 Ale chociaż piknik udany, a i miejscówki na sezon ogarnięte 😉
(20/h) 4 litry - zbiór z 2 miejscówek. W jednej 2 litry w 15 minut, w drugiej 2 litry w ciągu godziny. Na pierwszej rosły w kępach, na drugiej po kilka co 2-3 metry. Zauważyłam, że w miejscach gdzie w ubiegłym roku było bardzo dużo, teraz jest totalna pustka. Rosną tam, gdzie w ubiegłym roku były pojedyńcze sztuki. Jako dodatek jeden podeschnięty i zaczerwiony borowik usiatkowany. Pojawiła się masa żóltych gołąbków i trochę muchomorów czerwieniejących.
(0/h) Grzybów brak, nawet niejadalnych jak na lekarstwo. Ale za to jagód i komarów do woli😂 Mam w domu 2 jajka, chciałam zjeść jajecznicę z kurkami, ale kurek nie zanotowano. W lesie nawet nie było sucho, ale z grzybów nie było praktycznie nic. Jagód mnóstwo, są i mniejsze, i większe. Szukając kurek i moich grzybowych dołów, których nie mogę znaleźć od 2 lat 😂 (a las znam na wylot, mieszkam obok niemal całe życie), niespiesznie nazbierałam sobie litr jagód do kluseczek😁😋