(5/h) Sporo kurek ale te bez liczenia. Trochę prawdziwków. Kilka całkowicie zdrowych a reszta z trochę zaczerwionymi trzonami ale bez przesady. No i, co chyba najważniejsze, człowiek się trochę odchamił po tygodniowej harówie.
(50/h) wraz z żonka moja kureczki małe i duze. jeden prawdziwy i pare starszych i mlodszych podgrzybków. trzeba jeszcze cierpliwie poczekac. pozdrawiam i walczmy o czystosc naszych pieknych lasów. gonmy smieciarzy.
(40/h) sporo kurek, ale głównie jeszcze malutkie - wysyp powinien zacząć się za około tydzień. Oprócz kurek 1 prawdziwek, 4 prawdziwki piaskowe (siniaki) i kilka saren.
(50/h) Relacja na szybko, bo mnie czas goni. Chyba ponad 200 ceglastoporych, kilkanaście szlachetnych, kilka usiatkowanych. Mega wysyp ceglaków. Ludzi całkiem sporo w lesie, ale większość chyba nie zna tego grzyba i nie zbiera, stąd udało mi się ich najwięcej nazbierać. Rosną wręcz gromadami - stawia się koszyk w miejscu i dookoła się chodzi i w dłoniach przynosi na kupkę przy koszyku, magia, dawno nie miałem takiego grzybobrania. Ceglaki w większości zdrowe, pełno starych i młodych. Szlachetnych chyba szykuje się drugi większy rzut, bo mnóstwo maluchów. Niestety nie ma co liczyć na zdrowe, nawet te najmniejsze. To samo tyczy się usiatkowanych - sita. Sporo kurek po drodze mijałem, nie zbierałem jednak. Zero jakichkolwiek koźlarzy, co mnie smuci najbardziej. Pozdrawiam i zapewne do usłyszenia za tydzień.
(50/h) Coś mało tych grzybów, a te 50 na godzinę to kureczki, borowików na razie jak na lekarstwo, trafiają się młode grzybeczki, ale to 3-4 na dwie godziny. Większe bardzo robaczywe. Trzeba niestety uzbroić się w cierpliwość. W bardziej nasłonecznionych miejscach lasu jest - o dziwo - sucho! Wszystko wskazuje na to, że na razie wysyp borowików się skończył, a na następny trzeba trochę poczekać. Pozdrawiam grzybiarzy.