(2/h) Wieczorny spacer wzdłuż Lasu Kabackiego zaowocoał znalezieniem jednego koźlarzababki i jednego podgrzybka. Nie szukałem za bardzo, znalezisko dość przypadkowe :) Czyli coś się w grzybach dzieje, ale że Las jest rezerwatem, nie zapuszczałem się w głąb za grzybami, jedynie zebrałem te rosnące w zaroślach obok lasu.
(3/h) Sama nie zbierałam, ale wracając z Warszawy do Krakowa spotkałam przy drodze panów sprzedających małe i duże kozaki czerwone - tak w sumie z 60 sztuk. Poza tym mieli borowika ceglastoporego koło 5 szt. Twierdzili że zbierane w okolicach Szydłowca.