🙋Po pracy jedząc sobie obiadek zupkę grzybowo-warzywną🤤 przeszła mnie myśl o tym lesie tylko kilkadziesiąt metrów dalej no i cza było zabuszować, na miejscu okazało się że nie mam nożyka, ale co tam może nie będzie potrzebny🤔, okazało się że był bardzo potrzebny, ale dałem radę bez, wszystkie grzybki już obrane i popaczkowane się mrożą na kolejne pyszne dania grzibowe🥳, kozaczki ładnie się maskują więc cza było buszować ringowo a za to dwa ceglaczki widziałem już z daleka, nawet w drodze powrotnej deszczyk pokropił, ale ja czekam na burze i solidną ulewę, w tym magicznym lesie dziś była bajka🙋