Co to się dzisiaj u mnie odwaliło?! Pojechałem w nowe rejony szukać
kurek, a nazbierałem
borowików. Las dębowy przerośnięty świerkami. W lesie sucho, ale pięknoty rosną po kilka sztuk w jednym miejscu. Jak już trafiłem na miejscówkę, to 70 sztuk w nieco ponad godzinę. W większości młode, ale też trochę większych. Ze zdrowotnością, jak to w lato, tak sobie, nogi w 80% zasiedlone, kapelusze pół na pół, może trochę więcej zdrowych.
kurek ze 3 garście. Jutro tam wracam, bo dziś wygoniła mnie burza. Pozdrawiam serdecznie.