szerzej:
W dniu wczorajszy postanowiłem chyba w akcie desperacji sprawdzić pod względem grzybowym pobliskie torfowiska. Liczyłem, że może tam ostało się choć trochę wilgoci i znajdę choć symboliczne kilka kapeluszników. Nic z tego. Torfowiska, podobnie jak reszta lasu są wysuszone na wiór. Powtórzę jak mantrę: bez solidnych opadów deszczu nie ma szans na jakikolwiek zbiór grzybów. Jako substytut grzybów musi wystarczyć borówka bagienna, której jest sporo. Można również jeszcze zebrać nieco jagód. Serdeczne pozdrowienia dla Admina i Leśnego Bractwa
szerzej:
Wobec braku kapeluszników i sprzyjającej pogody postanowiłem wybrać się na całodniową wycieczkę rowerową. W skrócie Złocieniec-Połczyn Zdrój-Białogard-Koszalin-Łazy-Kołobrzeg-Karlino-Białogard-Połczyn-Złocieniec. Duża część trasy prowadzi przez lasy. Nie wytrzymałbym przecież gdybym nie sprawdził miejscówek pod względem występowania grzybów. Zajrzałem więc i do pięknego starodrzewiu sosnowego, młodszego lasu sosnowego, lasu bukowego, młodnika brzozowego. Wszędzie to samo zero czyli nic. Ale w pewnym momencie przy szosie z Rąbina do Białogardu znalazłem kilka nie wiem jakim cudem wyrosłych maślaków. Oczywiście nie zabierałem ich z przyczyn obiektywnych, a i ich wygląd sugerował, że są nafaszerowane robaczkami. Także pozostały na miejscu. Sierpień dla grzybów jest już raczej stracony. Musimy czekać na deszcze. Serdecznie pozdrawiam Admina i Leśnych Ludków.