Las sosnowy a w nim wielkie kurkobranie. Pierwszy pole już zaraz koło samochodu następne krok za kroku w zasadzie samotne grzyby były rzadkością. Nie polecam okolicy dla osób z bólem pleców gdyż schylać trzeba się było cały czas. W zasadzie wraz z rodziną po półtorej godzinie mieliśmy już tyle grzybów, że sobie pojechaliśmy, bo spacerować się spokojnie nie dało.