Wczoraj spacer po parku i dalej penetracja miejskiego lasu. Po ostatnich przelotnych opadach ściółka wilgotna. Roślinność pobudzona do wzrostu, ale grzybów nie znaleziono. Jedynie przerośnięty żółciak siarkowy. Jest wilgoć, jest nadzieja. Tym optymistycznym akcentem, do następnego spotkania na forum. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Grzyboświrków 😊