37 prawdziwych, 1 kozak czerwony, 2 podgrzybki złotawe, kurki. Zbieranie grzybów działa jak narkotyk, ciągle ze sobą walczę - czy iść na grzyby i ryzykować złapaniem kleszczy czy siedzieć w domu i się męczyć. Po ostatnim wyjściu niestety dopadły mnie 4 potwory i jestem na antybiotykach: (: ( Ale dziś znowu mnie poniosło........ Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na uniknięcie kleszczy??