6
kozaków grabowych. Grąd, grabowo-brzozowo-dębowy. W jednym miejscu, jedna spora rodzinka.
No cóż, nie jest to grzybny las, tylko gdzieniegdzie można coś znaleźć. Miejscami rosną piękne buczyny, niestety puste, i na wiosnę, i w lecie i na jesień. Raz jedyny znalazłem usiatka. Generalnie w lesie grzybów nie widać, poza tymi 6
kozakami grabowymi może były ze dwa gołąbki modrożółte i pojedyncze muchomory plamiste, może jeden wiosenny lub jadowity. Ale, jak już wcześniej pisałem, i tak kozaczki wyskoczyły z miesiąc wcześniej niż zwykle. Ponieważ do wzięcia były trzy młodsze, zostały sobie wszystkie w lesie, na razie wystarczy sama przyjemność znalezienia czegokolwiek.